Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

7 perfum i kompozycji zapachowych, które nie miały prawa powstać

97 879  
193   69  
Są takie zapachy, które rozpozna praktycznie każdy. Chanel No. 5, Boss No. 6, Old Spice... Przyjrzyjmy się więc zapachom, których w większości nie znamy. Choć może akurat ten pierwszy nie jest najszczęśliwszym przykładem...

#1. Vulva Original

Jak na obrazku - co tu dużo mówić... Producent sugeruje, aby umieścić trochę płynu na dłoni i cieszyć się każdym pociągnięciem (nosem!). A mówią, że tylko dwie rzeczy na świecie pachną rybą... I jedna z nich to ryba. Tak czy inaczej, perfumy o zapachu waginy można oficjalnie uznać za dostępne w sprzedaży. Gdyby ktoś był zainteresowany, jakieś 36 dolarów na Amazonie.

#2. Funeral Home


W tzw. branży zapachowej firma Demeter znana jest z bardzo oryginalnych, by nie powiedzieć ekstrawaganckich pomysłów. Nie sposób nie zaliczyć do nich Funeral Home, czyli perfum o zapachu... domu pogrzebowego. Marzy ci się wysmakowane połączenie lilii, kurzu i formaldehydu? Nic prostszego. 5% rabatu na pochówek w zestawie. Spieszmy się wąchać.

#3. Secretions Magnifiques


Jeśli aromat pochwy z punktu pierwszego to rzecz nazbyt codzienna i zwyczajna, Etat Libre d'Orange ma dalej, ekhm, posuniętą odpowiedź. Secretions Magnifiques to kompozycja zapachów spermy, potu, krwi i śliny. Według tych, którzy mieli okazję samemu się o tym przekonać, Secretions Magnifiques pachną jak miejsce zbrodni. Doprawdy trudno o lepszą zachętę...

#4. Cannabis Santal


Większość osób, które mają do czynienia z marihuaną, wolałoby nie nosić za sobą jej charakterystycznego zapachu. Są jednak i tacy maniacy, którzy chętnie zdecydowali się na perfumy Cannabis Santal marki nomen omen Fresh. Co więcej, wygląda na to, że jest ich tak wielu, że produkt trafił do perfumerii Sephora. Nabywcy czują się jednak nieco oszukani - twierdzą, że producent tylko wykorzystuje nośną nazwę, a z konopiami zapach nie ma nic wspólnego. Cóż, pozostaje uwierzyć im na słowo.

#5. Pizza Hut


Jedenaste przykazanie głosi, by nie oceniać cudzych zboczeń, ale czasami doprawdy o to niełatwo... Podobnie niełatwo zrozumieć, dlaczego sieć Pizza Hut postanowiła wypuścić na rynek perfumy o zapachu pizzerii. Dwa wnioski nasuwają się same. Jeśli ktoś kocha pizzę, najprawdopodobniej trzyma się od Pizza Hut z daleka. Jeśli ktoś pracuje w Pizza Hut, prawdopodobnie od zapachu pizzy chciałby się choć na chwilę uwolnić. Pizzo Hut, dlaczego więc?!

#6. MacBook Pro


Jedni za produkty firmy Apple daliby się pokroić (a przynajmniej solidnie wydoić), dla innych to strata pieniędzy. Ci pierwsi mogą teraz przenieść swoją miłość do produktów z nadgryzionym jabłkiem na obudowie na jeszcze wyższy poziom - i zacząć pachnieć jak nowy MacBook Pro. Przyznam szczerze, że wąchałem tylko MacBooka Air - bez szczególnego entuzjazmu - więc nie mogę zagwarantować, że Pro pachnie szczególnie okazale...

#7. Benedykt


Jak by tu jeszcze bardziej zbliżyć się do świętości, zastanawiała się któregoś razu Silvana Casoli, projektantka bardzo indywidualnych perfum. Mając w portfolio zapachy przygotowane specjalnie dla Madonny, Stinga czy Antonio Banderasa, postanowiła stworzyć jeszcze jedne - tym razem dla papieża Benedykta XVI. Jego świątobliwość przyjął propozycję bardzo entuzjastycznie. Jeśli więc zastanawialiście się kiedyś, czym zajmują się tam w Watykanie za zamkniętymi drzwiami, to teraz już wiecie. Nie ma za co!

Źródła: 1, 2, 3
15

Oglądany: 97879x | Komentarzy: 69 | Okejek: 193 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało