Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Rodzynki (z) wykładowców - Politechnika Radomska

49 286  
232   11  
Kliknij i zobacz więcej!W Radomiu i jego Politechnice nie mieliśmy okazji jeszcze gościć. Czas to nadrobić, dlatego zapraszam właśnie do Radomia gdzie dowiemy się jak brzmi stare hinduskie przysłowie o gwałceniu, po co wykładowcy taka góra książek oraz co robiło się w średniowieczu jak się miało problem z sąsiadem.

Prawo gospodarcze, mgr J.Ż.:
Ponieważ to były zajęcia dla studentów zaocznych w niedzielę rano, wszyscy senni, chcąc zachęcić do uważnego słuchania wykładu:
- Stare hinduskie przysłowie mówi, że jeżeli masz być zgwałcony i wiesz, że tego na pewno nie unikniesz, to przyjmij taką pozycję, aby mieć z tego maksimum przyjemności!
 
Materiałoznawstwo lab., dr P.:
Pomiary twardości. Pytanie o twardość jakiegoś materiału. Kumpel podaje o wiele zbyt małą wartość, na co prowadzący:
- Panie, g*wno na mrozie ma większą twardość...
Chemia fiz, dr jacek:
- Ta stała jak sama nazwa wskazuje - jest stała.
 
Miernictwo - wykłady:
Na nasze pytanie do prowadzącego - po co mu tyle książek (a nosił w torbie podróżnej około 7- 8 kilogramów książek na każdy wykład - korzystając jeno z kartki) odpowiadał:
- Bo w książkach jest wszystko, ja co prawda chińskiego nie znam (a były tam i takie wydania), ale wzory są wszędzie te same.
- Bo jak jadę w pociągu i oglądam książkę po angielsku, to mam większy szacunek.
- Bo człowiek kształcony powinien mieć literaturę po francusku, angielsku, niemiecku i rosyjsku, choćby ze względu na wzory i wykresy.
Było i wiele innych odpowiedzi, ale ta jedna skończyła wszelkie zapytania ne temat ksiązek:
- Bo jeszcze nie wiem z której książki zrobię Wam egzamin...

Elektronika (chyba):
Godzina równo 14.15 zbieramy się do wejścia na salę wykładową a tam koleś trach nam drzwi przed nosem z tekstem:
- Pociąg odjechał.
Zamknął się skubany od wewnątrz i prowadził wykład do pustej sali - całe 45 minut!
 
SRK:
A to pamiętam najlepiej. Nasz ukochany doktorek M. (wszyscy go szalenie lubili, bo jest to człowiek naprawdę wielkiego serca i niesamowity gość) zwykł mawiać:
- Chodźcie, chodźcie, zrobimy bez przerwy, wcześniej wejdziemy, później skończymy!
I tak zazwyczaj bywało...
 
Doktor M.:
Na egzaminie:
- Pani jest na studentkę za głupia, a na dziwkę za ładna...
 
* * * * *

Dziękujemy za kolejne porcje rodzynków i oczywiście codziennie czekamy na kolejne. A można je dodawać przez wyrafinowany system dodawania rodzynków :)

I na koniec wyjaśnienie tajemnicy jak rozwiązać problem z sąsiadem, a przynajmniej to jak robiono to w średniowieczu.

Doktor M.:
- W średniowieczu jak miało się problemy z sąsiadem, to brało się kumpli, paliło mu chatę, gwałciło bydło i odjeżdżało na żonie...


Oglądany: 49286x | Komentarzy: 11 | Okejek: 232 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało