Kostarykanie uchodzą za wyjątkowo surowych ludzi w kwestii przestrzegania prawa i wydawania kar. Ten przypadek wprawił jednak wszystkich w osłupienie.
Mężczyźni szybko złapali ptaka i zauważyli przyczepiony do niego pakunek. W środku znajdowało się 14 gramów marihuany i tyle samo kokainy.
Zdaniem lokalnych władz gołąb został odpowiednio wytresowany i zajmował się przemytem od długiego czasu. To nie pierwszy taki przypadek w Kostaryce - w minionych latach udało się pojmać m.in. kota czy iguanę.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą