Czy najpilniej strzeżony prezydent na świecie może dostać butem w twarz na konferencji prasowej?
Okazuje się, że niewiele brakowało, a tak by się stało... Zobacz zdjęcia i filmik:
Iracki dziennikarz Muntadar al-Zaidi w czasie pożegnalnej wizyty Busha w Iraku nazwał go po arabsku psem i próbował w niego trafić swoimi butami. A uderzenie kogoś podeszwą buta w twarz jest tam jedną z największych obelg...
Ale Bush wykazał się wyjątkowym refleksem i nawet udało mu się zauważyć, że dziennikarz nosi "dziesiątkę"...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą