Jak na razie to moje pierwsze wrażenia są takie:

1. Jak zwykle serwery Battlenet na na Becie lagują niemiłosiernie co widać na moim nagraniu. To nie jest kwestia netu (1 GB światłowód), ani karty graficznej.
2. Części questów nie można na razie wykonać mimo, że są osiągalne na mapie (przykład - koniec nagrania).
3. Polskie dialogi nie są do końca przetłumaczone (TBD).
4. Ale po dłuższym graniu zaczyna wciągać i zaczynam czuć klimat. Trzeba pamiętać, że z III na początku było podobnie, a jak już uruchomili pełną grę to przez 2-3 dni nie można było wcale się wbić na serwery. Tu też na razie bywa podobnie. Ale wierzę, że to zniknie i Blizzard woli to dopracować niż powtarzać błąd Redsów z CyberPankiem.
5. Na pytanie dlaczego tak mało walk - przypominam, że to Diablo i jak oczyściłeś dany teren z potworków i nie zapisywałeś gry i nie odpalałeś ją z save'a, to one już są "kylym"

Ogólnie czuję, że będzie dobrze.

6 minut mojego gameplaya.

https://www.youtube.com/watch?v=ZsiRTuKYz30

Z IE piszesz czy jak? Diablo 4 już hula prawie dwa tygodnie (z trzema dniami Early Access). Ze trzy razy serwery zaliczyły zgon, krótszy lub dłuższy. Walka z Lilith niezła ale nie ustrzegli się "tropes" i pewne sprawy są przewidywalne.

Mam wciśnięte (wstyd się przyznać!) prawie 1000 godzin w Path of Exile, ale, oczywiście, Diablo mam ograne na wszystkie strony od pierwszej części, która była moją drugą oryginalną grą na CD-ROM (pierwszy był Magic Carpet).

Grałem w closed betę i gram teraz, wbiłem coś koło 30 poziomu na razie.

+ Gra działa. Nie ma tej wtopy co przy premierze III
+ Grafika jest świetna. Są serio momenty "wow" dla designu
+ Fabuła i oprawa graficzna są bardzo mroczne. Chyba najmroczniejsze z całej serii.
+ Fabuła dość wciąga. Nie jest to Wiesiek, ale jest solidnie.

- Cała gra sprawia wrażenie niespieszności. Ja wiem, że jestem skrzywiony PoE, gdzie kosi się wrogów tysiącami, a loot wypada setkami. Tu wszystko dzieje się wolno. Jeszcze wybrałem nekromantę, który jak się okazało nie ma skilli do ruchu. Ja strasznie nie lubię "pustych przebiegów" w grach.
- Walka na razie jest średnio satysfakcjonująca. Poza butcherem i może jeszcze jedną walką z jakimś mobkiem nie spociłem się czy nie musiał kombinować. Ot, uważać na życie i maszować skille.
- Generalnie nie wciąga. Nie zarwałem do gry nocki, nie złapałem się "omg, już pierwsza w nocy". Wczoraj wolałem nawet sięgnąć na chwilę po Decka i skończyć quest z porońcem
- Loot na razie nie jest satysfakcjonujący. Nie ma uczucia "kopa" jak się znajdzie fajny item. W PoE znalezienie czy kupienie dobrego itema albo odblokowanie nowego skilla czy węzła w drzewku dawało efekt. Tu na razie jest zasada - "wypada złote i ma zielone cyferki to zakładam"

Generalnie, hmm, spodziewałem się więcej, ale jest potencjał. Na pewno nie wygrywa z PoE na razie. Jest płytsze, wolniejsze. No i wkurza, że PoE jest za darmo (albo za kilkanaście Eur, żeby się dało sensownie grać) a tu trzeba było rzucić 70 EUR. Na razie daję szansę, zobaczymy jak endgame będzie wyglądał.

@Gregor40 jak grasz że wypada złote i zakładasz bo zielone to nie dziw że nie czujesz progresu mocy
Necro może i jest powolny w bieganiu (ale da się go lekko przyspieszyć), za to jak parę unique wpadnie i się build fajnie poskłada to jednym przyciskiem pół mapy wysadza, a bossy w dungeonach na tym samym poziomie na strzała zdejmuje (i mówię tu o bossach z dzielonym zdrowiem, a nie jakichś popierdółkach). Capstone do WT4 zrobiłem na 65(-5) na jeszcze niedopracowanym buildzie.
Jak chcesz zapierdalać to weź Rogusa, ten to ma ADHD i jeszcze za to jest nagradzany wyższym damagem. A ten robi nieziemski, i jeszcze solo z elitami to pikuś bo sobie leżą i odpoczywają. (Capstone na WT3 też poskładanym byle jak buildem na 42(-8)).
BTW maxowy Nightmare Tier100 (-54) zrobiony został na Necro popylającym na 200% mobilki