W ostatni weekend w rodzinie pojawił się taki problem, podobny do tego na forum:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2179278.html#10342418
czyli:
pasek "postępu biosu" zatrzymuje się w ¾; świecą diody 1,2,3. Włącznik świeci normalnie - na zielono.
I w uruchomieniu windowsa tymczasowo, przez parę dni pomogło też rozwiązanie z forum elektrody, czyli odłączenie myszy i dla pewności jeszcze modemu od usb.
A później, po uruchomieniu podłączenie tych elementów nie robiło problemu z pracą kompa.
Czy to może znaczyć, że zasilacz już nie ma tej mocy jaką powinien mieć na starcie?
Czy rację ma może mój informatyk z roboty, jak mówi, ze to płyta głowna wymięka i pewnie kondensatory są powybrzuszane (na razie nie mam jak tego sprawdzić)
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2179278.html#10342418
czyli:
pasek "postępu biosu" zatrzymuje się w ¾; świecą diody 1,2,3. Włącznik świeci normalnie - na zielono.
I w uruchomieniu windowsa tymczasowo, przez parę dni pomogło też rozwiązanie z forum elektrody, czyli odłączenie myszy i dla pewności jeszcze modemu od usb.
A później, po uruchomieniu podłączenie tych elementów nie robiło problemu z pracą kompa.
Czy to może znaczyć, że zasilacz już nie ma tej mocy jaką powinien mieć na starcie?
Czy rację ma może mój informatyk z roboty, jak mówi, ze to płyta głowna wymięka i pewnie kondensatory są powybrzuszane (na razie nie mam jak tego sprawdzić)
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.