Kroniki Lumpówka (Blokada)

Znowu się dzieje na osiedlu ale od początku:
wracam z pracy więc wypada wstąpić do sklepu i jakieś wiktuały zakupić, a po drodze jest oczywiście dyskont „Owadzik”. Jako, że w wyniku nieustającej wojny dyskontów w „Owadziku” promocja promocję goni, to ostatnio częściej tam zaglądam – choćby ze zwykłej ciekawości jaką to okazję przygotowali dla klientów.
Będąc jeszcze za rogiem sklepu usłyszałem chrapliwy chór podekscytowanych głosów. Nie trzeba być Sherlockiem Holmesem mieszkając tutaj lat kilka, by nie wiedzieć ze słuchu cóż za grupa może koczować u wrót raju dla wielbicieli piw z najdolniejszej półki?
Tak, to byli oni - creme de la creme okolicznego menelstwa w osobach: Kudłatego, Jacka Kapelutka, Mordka oraz paru innych, mniej znanych przedstawicieli owej grupy społecznej. Dyskusja pomiędzy nimi była tak gorąca, że mnie nie zauważyli, no prawie nie zauważyli, bo jak wspomniałem to w końcu elita żulostwa więc jak już wydawało się, że jestem w bezpiecznej strefie czyli w wejściu do sklepu doleciało do mnie:
- Jak kierownik będzie po zakupach to zapraszamy na chwilę! - głos należał niechybnie do Jacka Kapelutka.
- No tak – pomyślałem – nie doceniłem wieloletniego doświadczenia. Niby w ogniu dyskusji z towarzyszami ale zmysły nastawione na ofiarodawcę zawsze wyostrzone.
Wiedząc, że i tak nie uniknę spotkania, a ratowanie kilku fajek uciekając ze sklepu podkopem wydało mi się zbyt czasochłonne i ekonomicznie nieuzasadnione, podszedłem do grupy dyskutantów. Ci zamilkli wlepiając we mnie kaprawe i przepite oczy,
Głos zabrał Jacek:
- Kierownik ma duży szacunek na dzielni, więc taka porada się by nam przydała. Jak szef myśli? Lepiej blokować wejście do „Owadzika” czy do „Płaza”?
- Dlaczego zamierzacie blokować wejścia do sklepów? - zdziwiłem się niepomiernie i odruchowo wyciągnąłem paczkę papierosów i już góra sekundę później miałem w tej paczce tyle papierosów mniej, ilu przede mną stało słuchaczy.
- Jak to dlaczego?! - nieco poirytowany odpowiedział Kapelutek – chcemy dopłaty z Unii Europejskiej! - prawie krzyknął mój rozmówca, a pomruk aprobaty pozostałych głuchym echem odbił się od okolicznych bloków.
Zamurowało mnie i pewnie tak trochę wyglądałem jak żona Lota, kiedy to odwróciła się patrząc na płonącą Sodomę i to pod warunkiem, że w Sodomie (co nie wykluczam, w końcu to miasto poniosło karę) byłyby dopuszczone małżeństwa jednopłciowe.
- Ale, że dopłaty z Unii? Niby dlaczego z Unii i za co te dopłaty? - zapytałem zdziwiony.
- Dopłaty z Unii, bo Unia daje dopłaty, to po pierwsze – spokojniejszym głosem zaczął tłumaczyć mi Jacek – a po drugie …................................................................................................................................
Teraz to wam streszczę dalszą część rozmowy bo długo musiałbym pisać, a wy długo czytać ( a są i tacy co dłużej czytać niż ja pisać, XD).
Tak więc nieco wcześniej cała ekipa spotkała się na okolicznym cmentarzu (to jest temat i jak znajdę czas to napiszę o tym miejscu nieco więcej) i popijając napoje alkoholo-pozytywne komentowała bieżącą sytuacje polityczną i społeczną na świecie, ze szczególnym uwzględnieniem rodzimego kraju. Od słowa do słowa doszli gremialnie do wniosków, że skoro głównym ich źródłem utrzymania są pobliskie śmietniki (zwane też hasiokami), gdzie znajdują cenne surowce wtórne zamieniane w skupie na brzęczącą monetę, to można zażądać dofinansowania do każdego pojemnika lub kosza oraz wprowadzenia zakazu zbieractwa dla obcokrajowców spoza Unii Europejskiej - wzorem innych grup roszczeniowych. Jako, że zdają sobie sprawę z realiów politycznych, że jedyną formą skutecznego nacisku są blokady, postanowili wespół w zespół przeprowadzić akcję blokadową wejść do sklepów - jednocześnie licząc na poparcie różnych związków, grup oraz partii nieprzychylnych obecnej władzy. Mierząc siły na zamiary, a także liczebność grupy protestującej – dopóki nie wspomogą ich siły wspomniane wyżej - doszli do konsensusu, że nie są w stanie zablokować większej ilości wejść do okolicznych sklepów i jak przechodziłem to akurat trwała dyskusja, który wezmą na cel akcji.
Niestety działania owe zostały odwołane przez aklamację w głosowaniu, kiedy to zgłosiłem wątpliwości: - Czy większe zyski osiągają ze śmietników? Czy od przechodzących klientów bezpośrednio ( o swoich szlugach wspominając mimochodem) ewentualnie za po pilnowanie samochodu?
Tak, że przynajmniej jednych blokad mniej w tym kraju i to tylko dzięki mnie oraz bezwzględnym prawom ekonomii.