:gatinha Bardzo chętnie bym wziął, ale nie zrobię tego i to z kilku powodów. Uwielbiam duże psy jak husky, golden retrievery czy owczarki niemieckie. Niestety te psy wymagają dużo biegania i przestrzeni. Przy moim trybie pracy psiak by się męczył i ujadał ku złości sąsiadów, a nie miałby z nim kto wychodzić. Nie mówię już, że niepocieszony moim brakiem zrobiłby demolkę w mieszkaniu. Jak się przeprowadzę z powrotem do domku to na pewno sobie poszukam futrzanego przyjaciela.
Z uwagi na moją pracę zdarza mi się mieć wgląd w to jak się ludzie zajmują zwierzakami. Jest naprawdę smutne w jakich warunkach często żyją psy: ciągle na uwięzi, bez szczepień, stałego dostępu do wody, niewyczesane, pozostawione same sobie. Nie miałbym serca fundować tego przyjacielowi.
Ps. Patrząc na stan chodników i ich otoczenia po odwilży widać, że ludzi przerasta już samo sprzątanie po nich.