Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Wiecie jak to jest mieć zawał serca, i co się wtedy dzieje? To Wam opowiem
dino40i4
dino40i4 - Superbojownik · 6 lat temu
Takie coś naskrobałem lata temu. Nie chce mi się poprawiać, ale też nie wiem, czy kogoś to zainteresuje ciąg dalszy więc daję tylko część dnia pierwszego. Jeśli nikogo nie obchodzi to luzik i nie będę się więcej produkował . Jeśli tak to coś gotowego mam, a resztę opowiedzieć mogę.

Z-Day, czyli zawału dzień - część 1

Dzień, jak co dzień z tą różnicą, że to święto najukochańszego(sama tak mówi-jestem jedynakiem) syna mojej mamy, czyli mnie. Do roboty, na 13. Robię po pięć godzin, więc nawet nie da się zmęczyć. Z zawodu jestem oglądaczem telewizji. Lubię to, co robię, bo jest lekkie i przyjemne. No czasami się nudzi, ale raz na jakiś czas ze wszystkim tak chyba musi być. Szybko mi to mija bo już tak oglądam sobie 3 lata z ładnym hakiem. I nie mam problemu z poniedziałkami, więc jest dobrze.

Koło godziny 15:10 zacząłem się czuć źle. I pamiętam to uczucie. Miałem je jakieś 2 tygodnie wcześniej.

Jak to jest mieć zawał?

Taka mocniejsza zgaga, ponieważ boli od klatki piersiowej, aż przez przełyk.

Taka angina, bo promieniuje na gardło.

Tak jak by usiąść na ręce na parę minut, a później spróbować nią pisać.

Ból na środku klatki piersiowej, przełyku, pod pachą (bez różnicy którą), ręka lekko nieswoja w ruchach. Skupić się na czymś ciężko, bo i oddycha się lżej tylko pochylając się w pół. Taki stan trwał koło 40 minut, wyszedłem jeszcze przed Polsatowskimi Wydarzeniami. Ciągle nie byłem zdecydowany, czy odwiedzić szpital, który mijam po drodze z pracy, jakieś 5 minut rowerkiem.

Jednak zachodzę, kobieta z Izby przyjęć wysłuchuje mnie, podaję te objawy co wyżej, jedyne co mi przychodzi do głowy to zawał, ale w moim wieku to głupie(26). Staram się nie panikować, ból już jest trochę lżejszy, więc nie mam z tym problemu. Prosi mnie o dowód, kiedy grzebie w portfelu zmienia zdanie dodając, że zaraz zbada mnie lekarz. Siadam 3 metry na przeciwko ich "akwarium". "Ich" bo mojej "opowieści o objawach" wysłuchało około 7 osób siedzących na fotelach z nogą na nodze(czuć moją irytację?). Mija mnie ksiądz, jakieś babcie i kobieta przez telefon tłumacząca ile szwów jej założono na palec, po którym przejechała nożem. Mówi, że musi wracać do pracy, bo ktoś gotować musi...no to ktoś pojadł.

Na ścianie wisi zegarek, taki sam jaki miałem w domu z postaciami z Toy Story, w sensie kształtem taki sam, takie kółko. Wpatruje się twardo, każdy w kitlu to lekarz do mnie, ale to tylko moja nadzieja i to spowodowana 30 minutowym czekaniem, a nie lękiem o swoje zdrowie.

40 minuta, wychodzę bez słowa, wsiadam na rower, wracam do domu. Maksymalnie 10 minut dalej. Czuję się lepiej, muszą mieć tam jakieś lecznicze żyły wodne skoro mogą tak posadzić człowieka i czekać, aż wyzdrowieje.

Wchodzę na trzecie piętro, po 10 minutach ból lekko wraca i z czasem się nasila, próbuję się przespać, nie da się. 20 minut później obmywam się i przebieram, mama mówiła żeby zmieniać gacie jak się jedzie do szpitala, bo nigdy nie wiadomo ile będzie trzeba zostać i gdzie będą zaglądać. Skubana wyrocznia za dziecka mnie na to przygotowywała.

Do drugiego szpitala mam też góra 10 minut drogi, już po dwóch robi mi się zimno, ale jednocześnie się pocę. Ból nie przeszkadza w pedałowaniu. Rower zostawiam przed główną bramą. Spokojnie pytam o Izbę Przyjęć. Dotarłem, więc tu już mogę paść to mnie pozbierają. 5, może 10 minut w kolejce, tłumaczę, co i jak. Mówię to samo, co w pierwszym szpitalu. Wychyla się koleś pyta gdzie dokładnie ten ból. Mówi "oho" i się chowa....

dino40i4
dino40i4 - Superbojownik · 6 lat temu
Fochmen Brogman wspomoże mnie może wiedzą z zewnątrz jak to wygląda, jeśli będzie miał ochotę. ;)

nevya
nevya - Bojownik · 6 lat temu
:dino40i4 , nie jestem lekarzem, to co opisujesz faktycznie przypomina zawał, ale jest dosyć sielankowe... Choć oczywiście nie wiem na ile Twoje relacja pokrywa się z faktycznym odczuciem, no i przecież zawał zawałowi nie równy. Sam zawału nie miałem, ale miałem za to jeden epizod sercowy, który przy Twojej opowiastce wydaje się być armagedonem. Miałem 25 lat, byłem młody, teoretycznie okaz zdrowia - sam sport i minimum tłuszczu. Tylko ten jebany stres i nieprzespane noce... Nawet się nie zorientowałem gdy przy jakiejś niewymagającej czynności niewidzialny szpikulec wbił się w serce, a później tylko brak tchu. Przez kilkadziesiąt sekund nie mogłem złapać oddechu, później tylko płytkie wdechy, które nie pozwalały porządnie zaczerpnąć powietrza. W miarę normalnie mogłem oddychać dopiero po kilku godzinach i wizycie pogotowia. Oczywiście to nie był koniec - oddech i każdy krok sprawiały ból, czułem, że klatka piersiowa jest obrzęknięta, nie mogłem leżeć, nie mogłem chodzić, po prostu kalectwo. Miesiąc praktycznie nie ruszałem się z łóżka, mnóstwo nieprzespanych nocy, bo każdy ruch to ból, trzy miesiące zajęło mi wrócenie do względnej sprawności, rok do stanu przed. Na początku bałem się, że już tak zostanie na zawsze.
Ostatnio edytowany: 2018-01-04 04:58:37

brogman
Do każdego bólu w kl piersiowej warto wezwać pogotowie, bo zrobią ci EKG i teletransmisję na kardiologię. Jeśli ból jest stały i nie przechodzi nie ma co czekać.

brogman
A druga sprawa, jeśli kardiologia odmówi to i tak pacjenta wywozimy na zrobienie troponin we krwi, bo EKG nie jest do końca wyznacznikiem.

Tak czy siak pacjent z bólem w klatce trafia do szpitala. A jeśli masz zawał to morfinkę dostaniesz

MMMMMMmmmm Morfinaaaaaa!

Servin
Servin - Klopsik · 6 lat temu
Morfina? Meh... Ból uśmierzy zajebiście, zakręci w głowie, ale fajerwerków nie było.

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

Maciej1988
Maciej1988 - Superbojownik · 6 lat temu
:brogman
A potem ratownicy na pewnych forach będą drzeć łacha, że pedały w rurkach wzywają erkę do kolki

--
Bób
Koper
Włoszczyzna

brogman
Zdiagnozowane pedaly w rurkach

dugy
dugy - Superbojownik · 6 lat temu
Ja podejrzewałem u siebie jakiś przed zawał czy coś, gdy w stosunkowo krótkim czasie (7-8 miesięcy) zrzuciłem 30 kg i po tym czasie lajtowo przebiegałem 10 km. W jakiś bardzo gorący, duszny dzień poczułem dziwny ból pod łopatką i nie mogłem wykonać pełnego wdechu, tylko takie płytkie oddechy. Do lekarza nie poszedłem, ale na dwa tygodnie odpuściłem bieganie, a potem zacząłem od lekkich spacerków i przebieżek. Jeszcze przez długi czas miałem problem z nabraniem pełnych płuc powietrza, ale potem samo jakoś przeszło. To było jakieś 1,5 roku temu. Nadal biegam i czuję, że najlepiej moje serce pracuje w trakcie i po dużym wysiłku. Nie mam pojęcia co to mogło być. W necie znalazłem wypowiedź dziewczyny, która miała dokładnie to samo po drastycznym zrzuceniu wagi.

dino40i4
dino40i4 - Superbojownik · 6 lat temu
:nevya Pisałem to jakiś miesiąc po (7 lat temu), ogólnie jak trafiłem do szpitala to mnie uspokajali, byle bez stresu) potem się dowiedziałem, że to był ciężki zawał i decydowały kolejne 48h po tym jak mi przepchali żyły, ale o tym potem.
Ogólnie gorzej to się czułem jak już wiedziałem, co mi jest i później na każdy ból dostawałem ataku paniki. Ale co ważne, zapamiętałem jak mi tłumaczyli, bóle nie będą związane z oddychaniem. W sensie mogą same przyjść, a nie przez wysiłek. I kucie w sercu jest normalne jak w łydce, to też mięsień.

:dugy ja pierwsze objawy zdiagnozowałem przez google 2 tygoidnie wczesniej, zasmiałem się do współ z aka, że jak padnę to zawał i poszedłem na browara . Potem jeszcze juwenalia trochę grania w piłkę i powrót do pracy, dopiero ten dzień odstawienia od picia to przyszedł po 3 dniach imprezowania.
Ja miałem ból pod prawym ramieniem, w nadgarstku, klatce i gardle.

Z pierwszego szpitala mam nawet list, że w życiu mnie tam nie było bo nic w papierach nie ma. Zlała mnie babka po prostu.

Część druga za jakiś czas.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
zeus_ek - Superbojownik · 6 lat temu
:dino40i4 zawał w wieku 33 lat ? eh ta dzisiejsza młodzież

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
zeus_ek - Superbojownik · 6 lat temu
26 lat...mało być :/ zasugerowałem się tym dodawaniem ale to jeszcze gorzej brzmi, idź na pielgrzymkę albo coś

dino40i4
dino40i4 - Superbojownik · 6 lat temu
:zeus_ek Wiem, lekarze kombinowali czemu, niby nadwaga, a sportowiec czynny mocno. Potem dotarło, że geny, bo mamuśka mały wylew wcześnie też. Ale o tym później.

brogman
Kiedys sasiada miala takiego dalmatenczyka. Gruby jak krowa. Postanowila go odchudzic i rzucala mu patyk pof blokiem. Przy 20 rzucie pies padl i zdechl. Zawal bo byl za gruby i niby sportowiec
Ostatnio edytowany: 2018-01-04 20:39:02
Forum > Hyde Park V > Wiecie jak to jest mieć zawał serca, i co się wtedy dzieje? To Wam opowiem
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj