--
Jako człowiek oblatany w najlepszych towarzystwach, z ukończoną szkołą tańców nowoczesnych i figurowych, zawsze robię wszystko a propos i wytrzymuję najcięższe nawet artykuła salonowego kodeksu karnego. Ale o wiele mnie kto niemożebnie podgrymasza, łobuz się robie i z samem sobą wytrzymać mnie trudno.
:specmaniek ależ mi się nie podoba ten cover! masakra :brr nie da rady słuchać :/ Natomiast wersja proformy jest zajebista - prawie tak dobra jak oryginał [w moich ustach to jest najwyższa pochwała muzyczna, bo Cave'a wielbię bezgranicznie i bezkrytycznie]. Piosenka jest na dwóch wokalistów i Kazik z Lembiczem pasują świetnie
:miss_cappuccino Jest bezsprzecznie zajebista i muszę co najmniej raz dziennie ją przesłuchać Ale dziś mam smak na ciężkie brzmienia, a ta melodia mnie dręczy i męczy i po raz kolejny dręczy, więc odsłuchuję ją w różnych coverach
--
Jako człowiek oblatany w najlepszych towarzystwach, z ukończoną szkołą tańców nowoczesnych i figurowych, zawsze robię wszystko a propos i wytrzymuję najcięższe nawet artykuła salonowego kodeksu karnego. Ale o wiele mnie kto niemożebnie podgrymasza, łobuz się robie i z samem sobą wytrzymać mnie trudno.
Wersja na Klempicza solo istnieje - jest na naszej wcześniejszej bezKazikowej ''Na końcu świta'' - ale wrzucić będę mógł dopiero w poniedziałek wieczorkiem.
W sumie to mógłbym napisać brypost - o takich godzinach grajki wracają z pracy.. A mieliśmy jeszcze fajną akcję po drodze, jakieś 2h temu na Orlenie w Lesznie spotkaliśmy Turbo