Ostatnia walka Marcina z Przemkiem Saletą raczej szybko zostanie zapomniana, bo zakończyła się szybko i bez większej historii. "Człowiek bez nerki" po raz drugi pokonał "człowieka bez jaj", ponieważ ten drugi nie był w stanie kontynuować walki. Naprawdę wyglądało to tak...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą