Szukaj Pokaż menu

7 najnowszych trendów w piercingu

133 136  
429   48  
Przekłuwanie i modyfikacje ciała stały się dla niektórych sportem, w którym koniecznością jest ciągłe dotrzymywanie nowym modom i szokowanie otoczenia. Poprzeczka rośnie z roku na rok.

#7 Gorset z ciała

Gorsety to zupełna nowość. Zabawa polega na tym, że przekłuwasz skórę w strategicznych miejscach, które tworzą  odpowiedni wzór na plecach lub na brzuchu. Potem możesz założyć tam kolczyki i zawiązać w nich tasiemki czy innym materiał tworząc piękny wzór.

Jeśli masz to na plecach to najlepiej załóż do tego bluzkę z odkrytymi plecami, będzie wyglądać najseksowniej.

Jeśli nie masz, to najlepiej tego nie rób, ale w razie jeśli zamarzysz o takim gorseciku, to najpierw przeczytaj tą stronę - są tu wszystkie niezbędne wskazówki, rady oraz opisane wszystkie problemy, które mogą ci popsuć zabawę (np. infekcje i blizny)

Gawarit Moskwa! LXXVII

32 531  
81   5  
Kliknij i zobacz więcej!Świeżutka porcja humoru ze wschodu.

   

Korespondent Pepponow z agencji TASS donosi:

Jak wiadomo, palenie, nadużywanie alkoholu, zła dieta itd. mogą znacząco skrócić wasze życie. Za to poranne bieganie, zdrowa dieta, unikanie używek niewątpliwie wydłużą waszą nędzną egzystencję.

Iwan Siergiejewicz pomylił kodeks karny z kodeksem pracy i zabrał się za wypełnianie wszystkich punktów.

Bill Clinton jest gotów zostać pierwszą damą.
Barack Obama - drugą.

Oraz, jak donosi korespondent sportowy eM-Ski, wczoraj amerykański lekkoatleta zrobił 184 okrążenia stadionu... zanim przestał działać doping.

A także przypominamy historię agencji:
Następnego dnia po wybuchu w Czernobylu nagłówki gazet głosiły:
"Elektrownia atomowa w Czernobylu wykonała pięcioletni plan produkcji energii w cztery milisekundy".

Odpowiedzi na zarzuty UEFA

33 236  
166   7  
Kliknij i zobacz więcej!Podcięty napisał: Kiedy Michel Platini uroczyście obwieszczał przyznanie organizacji EURO 2012 Polsce i Ukrainie, zapanowała wszechobecna radość. Przed oczami jawił nam się sielankowy obraz Polski roku 2012, Polski autostrad, stadionów i hoteli, Polski rozwoju i szczęścia, Polski atrakcyjnej turystycznie, Polski galopującej ku Zachodowi. Tymczasem, 18 kwietnia minie pierwszy rok, od kiedy członkowie UEFA opowiedzieli się za polsko-ukraińskim, obiecującym projektem…

Wszystko było w porządku, do czasu kiedy UEFA oświadczyła, że przygotowania do EURO 2012 idą nam beznadziejnie. Uczepili się wszystkiego, wylewając kubeł zimnej wody na polityków, tym samym rozbudzając opinię publiczną, która niczym chór odśpiewuje pieśń pod tytułem “UEFA ma rację”. Tymczasem PB PodCięty postanowił spojrzeć na całe to zamieszanie pod nieco innym kątem i zripostować zarzuty postawione przez UEFA.

Słaba baza hotelowa. W 2007. roku ogłoszono, że potrzebujemy 41 000 nowych miejsc hotelowych, najlepiej w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od stadionów. Póki co powstało około 6 000. UEFA zarzucając nam słaby rozwój tego sektora zapomniała jednak o dwóch ważnych sprawach.
Po pierwsze - o legendarnej polskiej gościnności. UEFA nic nie wie na temat projektu ustawy o obowiązkowym udzielaniu noclegów turystom podczas EURO 2012. Ta ustawa sprawiłaby, że w mgnieniu oka pojawiłoby się kilkaset tysięcy nowych miejsc dla przyjezdnych kibiców. Po drugie - nie wiemy gdzie dokładnie będą niektóre stadiony, więc nie będziemy przecież budować nowych hoteli na oślep, co nie?

Brak dużych lotnisk. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Na przykład dla przeciętnego jeża poznańska Ławica jest olbrzymia.

Powolna budowa autostrad i dróg ekspresowych. Najwyraźniej członkowie UEFA nie wiedzą ile zajmuje stworzenie odcinka porządnej, dziurawej drogi. Gładką drogę potrafi zrobić każdy, jednak w naszych budowlańcach tkwi dusza artystyczna. Rzeźbienie w asfalcie to wyjątkowo czasochłonna sztuka, ale dzieła polskich mistrzów dostrzegane są przez miliony i nikt nie pozostaje wobec nich obojętnym. Nie ulega wątpliwości, że EURO będzie swoistym wernisażem, dzięki któremu twórczość polskich budowlańców zostanie rozsławiona na całą Europę.

Mało doświadczonych ludzi wśród organizatorów. Że co? Przecież zarówno premier Tusk jak i minister Drzewiecki to ludzie po przejściach. Drzewiecki jest szanowanym menadżerem z długim stażem, a Tusk to już w ogóle przeżył bardzo wiele… pierwszą miłość, pierwszy raz, narodziny wolnej Polski, ślub, narodziny syna, narodziny córki (którą potem musiał oglądać w Tańcu z gwiazdami), przegrane wybory parlamentarne i prezydenckie w 2005 r… To na pewno nie są ludzie niedoświadczeni.

Zła współpraca polityków i organizatorów. Czyżby UEFA nie znało przysłowia “kto się czubi ten się lubi”? Idąc tym tokiem myślenia, stenogram obrad Rady Gabinetowej pokazał nam, że prezydent i rząd wręcz się uwielbiają, a to daje podstawy do dalszej owocnej współpracy.

Podsumowując, nie jest tak źle. Mamy jeszcze całe cztery lata, żeby się poobijać, poplanować, pogadać o kilkunastu ustawach… a w styczniu 2012 weźmiemy się do roboty i pokażemy, że Polak potrafi!
166
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! LXXVII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Polityczne priorytety...
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu "Gosi znikają piersi"
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Tygodnik obrazoburczy VI
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Jesteś pijakiem kiedy... VI
Przejdź do artykułu Poczta zaczyna przeginać...

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą