Świat nie zatrzymuje się, gdy umiera ktoś, kogo kochasz i potrzebujesz.
Odkrycie, że ludzie bez empatii istnieją. I trudno ich rozgryźć – nawet po wielu latach kontaktu z nimi.
Kiedy byłem dzieckiem, myślałem, że dorośli wszystko rozgryźli i nie mogłem się doczekać, kiedy dorosnę, żeby być taki jak oni. HA, HA.
Kościoły to po prostu firmy, które zbierają nieopodatkowane pieniądze i świadczą bardzo niewiele rzeczywistych usług.
Odkrycie, że można płacić czynsz w wysokości 1700 zł miesięcznie, ale nie można uzyskać kredytu hipotecznego z ratą 1500 zł miesięcznie.
Zostałem wychowany w przekonaniu, że pójście na studia i zdobycie dyplomu zagwarantuje mi w przyszłości dobrą pracę, która pozwoli mi godnie żyć.
Myślałem, że gdy dorosnę, wyprowadzę się, będzie pięknie, odnajdę się w dorosłym świecie i w zasadzie przełączę się w tryb rejsowy. Teraz jestem po czterdziestce i wszystko jest pogmatwane jak cholera.
Że cięższa praca nie oznacza wyższych zarobków czy awansu.
Odkrycie, że twoi rodzice też są ludźmi, ze słabościami lub wadami, na które byłeś ślepy, gdy byłeś młody.
Odkrycie, że twój partner już cię nie kocha, ale po prostu boi się cię zostawić.
Nie mogłem uwierzyć, że licealny sposób myślenia ludzi nigdy się nie kończy, co widać teraz u 60-latków na Facebooku.
Że tak naprawdę nie ma „dorosłych”. Każdy po prostu robi, co w jego mocy.
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju i nigdy ich nie było.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą