Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Terapeuci opisują, o czym ludzie boją się mówić, bo uważają to za dziwne, a tak naprawdę jest normalne

40 305  
167   23  
Na forum Reddita terapeuci z całego świata podzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat rzeczy, które ich pacjenci najczęściej ukrywają, a tak naprawdę niepotrzebnie, ponieważ terapeuci słyszeli o nich częściej niż może się wydawać.

#1.

Niechciane natrętne myśli są normalne i nie oznaczają, że jesteś złym człowiekiem. Prawie każdy z nas ma myśli o zepchnięciu staruszki pod pociąg metra, wjechaniu na przeciwległy pas ruchu lub dźgnięciu ukochanej osoby w brzuch podczas gotowania z nią obiadu. Niektórzy jednak traktują te myśli bardzo poważnie i wierzą, że mogą je zrealizować. Nazywa się to fuzją myśli i działania. Większość z nas jest jednak w stanie je odrzucić.
~vedderer

2032477e1241507iStock_1457966244.jpg

#2.

Słyszałem różne warianty „To pewnie dziwne, ale czuję, że jeśli będę sobą przy innych, to mnie nie polubią” więcej razy, niż jestem w stanie zliczyć. Gdy wraz z moimi pacjentami badam sytuacje kształtujące to przekonanie, zdecydowanie chwyta mnie to za serce.
~oreganick

#3.

Widzę wiele osób, które czują, że powinny przeżywać żałobę w „określony sposób” i boją się, że „nie mogły kogoś kochać” lub „nie mogło im zależeć”. Tymczasem ludzie przeżywają żałobę na różne sposoby. „Pięć etapów żałoby” to bzdura. Konsultowałem się z innym terapeutą, który spotykał się z parą, której zmarła córka. Żona była przekonana, że mężowi nie zależało na córce, ponieważ „nie opłakiwał jej głośno”. W rzeczywistości, podczas gdy ona uczęszczała do grup wsparcia i wyrażała to słowami, on kontynuował prace w ogrodzie – te, które zawsze robił wspólnie z córką, gdy żyła. Wykorzystywał ten czas na oswajanie się z tym, co się stało i rozpaczanie. Oba te sposoby przeżywania żałoby były całkowicie w porządku. Wszystko skończyło się tak, że że on woził ją i innych na cotygodniową grupę wsparcia, a ona starała się pracować z nim w ogrodzie pod warunkiem, że nie będą rozmawiać. W tym samym stopniu zdumiewająca jest liczba osób, które nie są świadome własnych emocji i procesów emocjonalnych. Tak wielu ludzi czuje się tylko „zły” lub „szczęśliwy” i martwi się, że w przeciwnym razie coś musi być z nimi nie tak. Normalizacja odczuwania całej gamy emocji jest równie ważna. Rozpoznanie tego, co czujemy, a także tego, co czujemy w naszym ciele, jest niezwykle pomocna w zrozumieniu tego, jak przetwarzamy i czujemy. Ogólnie rzecz biorąc, to jak traktujemy emocje jako społeczeństwo jest trochę popieprzone.
~sredac

2032474b67c94d6iStock_1326452693.jpg

#4.

Powiedziałbym, że powszechnym z nich jest przekonanie, że jest w nich coś wrodzonego, nieodwracalnie złego, co sprawia, że nigdy nie będą w stanie naprawdę „dopasować się”. Dla wielu ludzi jest to tak głęboko zakorzenione przekonanie, że przyznanie się do tego lub wyrażenie tego może być niezwykle bolesne, niezależnie od poziomu osobistego sukcesu w ich życiu.
~[deleted]

#5.

Dwa tematy pojawiają się regularnie: gdy ktoś zwierza mi się, że był wykorzystywany seksualnie jako dziecko i/lub gdy ktoś doświadcza myśli samobójczych. Oba są czymś, co słyszę od klientów każdego dnia, więc wcale nie uważam tego za dziwne. Jednak kiedy mam przed sobą kogoś, kto mówi o tym po raz pierwszy (a ja tego dnia prowadziłem rozmowy z pięcioma innymi osobami danego dnia), wiem, że ważne jest indywidualne podeście, wyczucie i świadomość, że oni potrzebują delikatnej opieki, aby czuć się bezpiecznie.
~HighKeyHotMess

#6.

Że nie wiedzą, co lubią robić. Często ludzie w ich życiu, w tym terapeuci, mówią „spróbuj zrobić dziś coś fajnego” lub pytają „co lubisz robić, gdy masz wolny czas?”. Wiele osób, z którymi pracuję, po prostu tego nie wie. Kiedy wyjaśnię, że nie lubię tych stwierdzeń / pytań, ponieważ zakładają, że ludzie powinni znać odpowiedź, a wielu ludzi jej nie zna, mogę obserwować, jak się odprężają, biorą głęboki oddech i mówią coś w stylu „Ojej, tak dobrze to słyszeć. Nie mam pojęcia, co lubię robić. To część problemu”. Najczęściej czują, że powinni wiedzieć i że wszyscy inni w ich wieku już to wiedzą. Wstydzą się powiedzieć, że nie wiedzą, podczas gdy w rzeczywistości niewiedza jest bardzo powszechna. Nie jestem nawet w stanie zliczyć, z iloma klientami rozmawiałem w ten sposób.
~ljrand

20324754a52a52diStock_1352621402.jpg

#7.

Klienci obawiają się przyznać, że nie odnieśli sukcesu od ostatniej sesji. Może to obejmować nieudane wykorzystanie umiejętności radzenia sobie, o których się uczą, lub niemożność ukończenia zadania domowego, które im zadałem. Ludzie nie są robotami, a terapia to dużo pracy. Biorąc to pod uwagę, nie oczekuję, że ludzie będą idealni, gdy zaczną pracować nad sobą w pozytywny sposób. Potrzeba czasu, aby naprawdę zaangażować się w zmianę, szczególnie w odniesieniu do traumy lub sprzecznych poglądów, które dana osoba posiada. Czuję się tak, jakby klient nie chciał zawieść mnie jako swojego terapeuty, ale te „porażki” są tak samo ważne, aby o nich mówić, jak o udanych momentach!
~DnDYetti

#8.

Pracuję w ośrodku dla osób starszych z demencją i problemami psychicznymi. Widzę wielu członków rodzin/opiekunów, którzy wstydzą się tego, że opieka nad osobą cierpiącą na demencję lub przewlekły problem ze zdrowiem psychicznym jest dla nich niezwykle trudna. Wypalenie opiekuna jest prawdziwym problemem i ludzie muszą wiedzieć, że nie jest łatwo patrzeć, jak ktoś, kogo kochasz, zmaga się każdego dnia lub powoli zanika z miesiąca na miesiąc. Opiekunowie i członkowie rodziny desperacko potrzebują czasu dla siebie i muszą wiedzieć, że to w porządku czuć się tak, jak się czują. Nikt nie jest nadczłowiekiem i wszyscy mamy swoje potrzeby. Właśnie dlatego mamy grupy terapeutyczne dla opiekunów. To w porządku, że zmagasz się z opieką nad kimś i nie powinieneś w żaden sposób wstydzić się tych uczuć.
~aron24carat

#9.

Wiele osób, które doświadczyły molestowania lub napaści seksualnej, czuje się zawstydzonych i zdezorientowanych, ponieważ ich ciała zareagowały w sposób, jakiego one nie chciały i tego nie rozumieją. Erekcja/wilgotność lub nawet orgazm nie oznacza, że chciałeś kontaktu seksualnego – nadal jest to napaść. Pacjenci często odczuwają z tego powodu wstyd i dezorientację. Zastanawiają się, czy oznacza to, że tego chcieli, czy też jest z nimi coś nie tak. Z tego powodu trudno jest przez to przejść. Napaść to napaść. Czasami ludzkie ciała reagują na dotyk seksualny, nawet jeśli go nie chcemy.
~roomforathousand

#10.

Kobiety często czują się naprawdę zawstydzone, gdy mówią mi, że są wypalone byciem rodzicem lub że nigdy nie chcą mieć dzieci. Chciałabym, aby wszystkie wiedziały, jak powszechna jest ta myśl.
~trick_deck

20324761f94a843iStock_1440679940.jpg
3

Oglądany: 40305x | Komentarzy: 23 | Okejek: 167 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

09.05

08.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało