Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Szukasz pracy i masz dość ludzi? Oto rajska wyspa na końcu świata - zapłacą ci, żebyś tam zamieszkał

57 771  
272   31  
Tak, są ludzie, którzy energię czerpią z kontaktu z innymi i kochają pracę w zespole i pośpiechu. Ale jest też druga strona medalu - ci, którym lepiej egzystuje się w ciszy i względnej samotności. I oto w lutym br. pojawiła się na rynku wymarzona oferta dla tych drugich - propozycja przeprowadzenia się do najbardziej odległego lądu na Ziemi.

Tristan da Cunha to malutka wyspa leżąca po środku południowego Atlantyku, oficjalnie uznana za najbardziej odizolowany zamieszkały ląd na globie i właśnie tam szukali kogoś na stanowisko doradcy rozwoju rolniczego.


Wyspa leży ok. 2400 km od wybrzeży południowej Afryki i 3200 km od Ameryki Południowej. Ma ona średnicę ok. 11 km i powierzchnię niecałych 100 km2. Na wyspie znajduje się jedna osada, którą zamieszkuje ok. 300 osób, położona u stóp wulkanu o wysokości 2060 m. Odcięcie od świata potęguje fakt, że nie ma tam żadnego lotniska, a jedyny kontakt ze światem zewnętrznym zapewniają statki. Stałe połączenie obejmuje jedynie osiem rejsów rocznie do Afryki.



Poza ludźmi wyspę zamieszkują dosłownie miliony egzotycznych ptaków, a również kilka gatunków albatrosów i pingwinów. Nawet owiec jest tam więcej niż ludzi - 500 sztuk.



Gospodarka Tristan da Cunha opiera się na dwóch głównych filarach - handel łowionymi tu rakami i homarami oraz dystrybucja unikalnych drukowanych tu znaczków. Aktualnie na wyspie uprawia się jedynie ziemniaki, ale od nowego pracownika wymaga się rozpoczęcia upraw owoców, warzyw i w miarę możliwości innych roślin uprawnych.



Poza pensją oferta obejmowała pracę na łonie przyrody, pokrycie kosztów podróży, zamieszkania i wyżywienia. Zainteresowane osoby musiały się wykazać wiedzą o nowoczesnym leczeniu zwierząt hodowlanych, zasadach upraw na polach z rotacją uprawianych gatunków roślin, doświadczeniem w tworzeniu i utrzymaniu sadów, szklarni oraz wszelkimi innymi dziedzinami przydatnymi osobie odpowiedzialnej za wszystko co się uprawia lub hoduje na wyspie.



Umowa miała być podpisana na dwa lata i raczej nie można liczyć na świąteczny urlop czy odwiedziny znajomych w czasie lata. Rejs z Afryki do Tristan da Cunha trwa sześć dni. Poza pracą można jednak liczyć na wiele rozrywek, znajdziemy tu między innymi basen, centrum turystyczne, pub, kawiarnię i salę taneczną.

Ten koleś już rzucił wszystko w diabły
2

Oglądany: 57771x | Komentarzy: 31 | Okejek: 272 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

09.05

08.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało