Jeśli chodzi o #1, to pewnie wszyscy wiedzą, jak jest naprawdę, ale już kolejne fakty mogą być ciekawym odkryciem.
"Czasami zdarzają się prawdziwe orgazmy, ale w większości są udawane, ponieważ to jest praca".
"Jest na to dobry sposób: weź wdech, rozchyl nieco usta i przymknij swoje oczy".
"Odpowiednie kąty widzenia kamery, silne mięśnie dna miednicy oraz odrobina wody powoduje iluzję squirtingu".
"Czasami muszę pracować jedynie raz w tygodniu, więc mam wiele wolnego czasu. Niektórzy aktorzy porno zostają DJ-ami, inni robią cokolwiek chcą".
"Jak w każdej innej pracy".
"Znam jedynie dwójkę ludzi z branży, którzy nie mają wyższego wykształcenia. Sama mam dyplom z Prac Społecznych."
"Mam komplet stanika i majtek, który jest droższy od mojego samochodu".
"Swoje nagrania oglądam tylko raz, podczas montażu".
"Cały bajer polega na włożeniu gąbki do make-upu do środka, aby powstrzymać powódź".
"Ten biznes jest mocno sfeminizowany. Kobiety też zarabiają więcej".
"Możesz bez trudu stwierdzić, który facet używa viagry, gdyż ich twarz robi się czerwona, co nie wygląda zbyt dobrze przed kamerą, więc reżyserzy tego nie lubią".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą