Kawiarnia Ngoc Han (Pet Cafe) jest jedną z najbardziej wyjątkowych kafejek na świecie. Nie podają tam żadnych super napojów ani nie ma tam półnagich kobietek, które przynosiłyby zamówienia. Można za to napić się ulubionego napoju w towarzystwie... tarantuli i innych równie słodkich zwierzaków.
Pewien klient opowiada o swoich wrażeniach z tej kawiarni:
Przyjechałem z moją córką. Piwo jest trochę drogie, ale to jest normalne w takich miejscach. Większość zwierząt tutaj to węże, jaszczurki i żółwie, ale znajdzie się także kilka jeżowców i innych egzotycznych zwierząt. Cały ten budynek, z zewnątrz i wewnątrz, jest bardzo ładnie zrobiony, przypominając odrobinę świątynię przyrody. Nie wszystkie akwaria ze zwierzętami są zamknięte. W pomieszczeniach panuje lekki mrok i nie ma nic dziwnego w tym, że niektórzy mieszkańcy opuszczają swoje małe domki. Z córką świetnie wspominamy odwiedziny w tym miejscu, a atmosfera jaką tworzą zwierzęta jest niesamowita.
Inny z gości opowiada tak:
Jest to idealne miejsce, by rozsiąść się wygodnie i czytać swoją ulubioną książkę przy kawce. Odgłosy zwierząt może trochę rozpraszają, ale po chwili idzie przywyknąć i przenieść się całkowicie w magiczny świat ukazany w książce. Jeśli nie miałeś nigdy styczności z egzotycznymi zwierzętami, to może być ci ciężko przyzwyczaić się do nich.
Według większości odwiedzających lepiej jest zabrać dzieci do tej kawiarenki niż do zoo, gdyż tutaj każdy może się pobawić z prawie każdym zwierzakiem. Jeśli ktoś chce nakarmić latającą wiewiórkę, złapać ją za ogon, albo "poprosić" tarantulę, by popilnowała twojej kawy, to jest to idealne miejsce.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą