Tak przywykliśmy już do wykonywania niektórych czynności, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że mogą wpływać na nas szkodliwie lub my moglibyśmy wykorzystywać je efektywniej.
Choć długie, gorące kąpiele lub prysznice są jak otulanie ciepłą kołdrą, to niosą ze sobą różne zagrożenia -
wysuszają skórę, zabijają plemniki, zmywają dobre bakterie i spłukują do odpływu większe ilości pieniędzy. Ponadto codzienne mycie głowy może paradoksalnie prowadzić do szybszego przetłuszczania się włosów. Gdy łój zostaje zmyty z powierzchni głowy, gruczoły łojowe, chcąc nadrobić braki, zaczynają produkować go 2 razy więcej, czym natłuszczają włosy jeszcze bardziej. A poza tym „częste mycie skraca życie”.
Zestaw ćwiczeń, dzięki którym wuefiści mogli jeszcze na 10 minut po dzwonku schować się w swojej kanciapie, wcale nie musi być tak zbawienny jak by podpowiadała intuicja. Wręcz przeciwnie -
rozgrzewka jest szkodliwa. Przynajmniej ta polegająca na rozciąganiu. Chorwaccy naukowcy przeanalizowali 104 badania przeprowadzone na ludziach, którzy rozgrzewali się jedynie poprzez rozciąganie. Okazało się, że siła mięśni spadła u tych ludzi średnio o
5,5%. Inne badanie pokazało, że mężczyźni, którzy przed wyciskaniem sztangi na siłowni rozgrzewali się rozciągając mięśnie, podnosili później ciężary o
8,3% lżejsze niż ci, którzy do wyciskania podeszli bez rozgrzewki.
Choć budowa współczesnych kibli nie pozwala raczej na żadne manewry i człowiek zmuszony jest na nich siedzieć zwyczajnie do usranej śmierci,
to bardziej naturalną pozycją przy wodowaniu ciężkiego cargo jest pozycja kucająca, której obecne trendy panujące w łazience nie uwzględniają.
Na myśl o goleniu lub depilacji przeważnie jeży się włos. Niestety na głowie, a nie tam, gdzie ma zostać ucięty. Gdyby zjeżył się na twarzy lub nodze to jego usuwanie byłoby o wiele prostsze, a co za tym idzie - mniej bolesne.
O tym, że skórę do depilacji lub golenia trzeba przygotować wiedzą nieliczni. Przeważnie jest tak, że chwytamy za żel, maszynkę, plastry i wosk, i lecimy z tematem. Kończy się tak, jak w reklamach - z nogami lub twarzą w zamrażarce - byle tylko ukoić ból. Można temu zaradzić, jeśli zastosujemy się do wskazówek zawartych na opakowaniu kremu lub żelu. Istnieją również specjalne preparaty, które można wmasować w skórę przed goleniem i które uniosą włosy, ułatwiając ich ścięcie. Rozgrzewanie skóry, np. ciepłym ręcznikiem, również może pomóc.
Wraz z nadejściem ery komputerów i wzbierającej fali (wielu bezużytecznych) informacji
przestaliśmy czytać. Zamiast wnikliwego analizowania i rozkładania przekazu na czynniki pierwsze skanujemy zaledwie wzrokiem tekst znajdujący się przed oczami i zabijamy tym samym zdolność wyciągania wniosków.
Wbrew temu, co pokazują reklamy,
na szczoteczce nie trzeba kłaść całego rurociągu z pasty. Wystarczy odrobina - wielkości ziarnka grochu - by równie skutecznie wyczyścić zęby. Nie trzeba również odcinać półmetrowych kawałków nitki dentystycznej do czyszczenia przestrzeni pomiędzy zębami.
Choć wyglądają atrakcyjnie,
to z internetowymi poradami jest jak z tajską prostytutką - lepiej dobrze się im przyjrzeć, żeby nie zaliczyć zonka.
A tak się „prawidłowo” nabiera tiktaki:
Źródła: 1,
2,
3,
4
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą