Fantastyczna dyscyplina sportu, która naszym zdaniem powinna dołączyć do dyscyplin olimpijskich, ze względu na ducha walki, jaki muszą mieć w sobie taplający się w błocie zawodnicy, którzy pod koniec meczu zawodników swojej drużyny mogą poznać tylko po głosie.
To pytanie zadała sobie mama Mili i zaczęła eksperymentować. Wyobraźnia podpowiadała jej różne rzeczy i kiedy dziecko spało, tworzyła coraz to nowe scenerie i robiła swojej córeczce zdjęcia. Efekt wyszedł niesamowity.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą