Szukaj Pokaż menu

Oryginalne miejsce parkingowe

176 137  
1152   27  
W dziedzinie "mistrzów" parkowania widzieliśmy już wiele, ale właścicielce (informacje niepotwierdzone, ale istnieje duże prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że to była kobieta) tego samochodu udało się nas zaskoczyć...

Kliknij i zobacz więcej!

Czym nas zaskoczyła? Zobaczcie sami:

Najgłupsza zabawa z dzieciństwa XVII

28 766  
45  
Kliknij i zobacz więcej!Niektórzy od małego ćwiczyli akwizycję. Niektórzy mieli wymyślone granaty. Niektórzy atakowali opancerzony konwój. Zawsze jednak te zabawy dziś wydają się niezmiernie głupie.

"Listonosz"
Kiedyś kiedy pojechałam z rodzicami i naszymi znajomymi na narty. Znajomi mają córkę. Ja miałam wtedy 8 lat, ona 7. Pewnego dnia, jak się nam nudziło po obiedzie, poszłyśmy się bawić w "Listonosza". W zabawie chodziło o to, że trzeba było wrzucać listy innym gościom w hotelu. Chodziłam do drugiej klasy, toteż coś potrafiłam pisać. Ja siedziałam w pokoju pisząc listy kompletnie bez sensu, a moja koleżanka chodziła z torebką swojej mamy (w której miała "korespondencję") i przeciskała listy pod szczeliną przy drzwiach.

"Sprzedawca garnków"
Zabawa wymyślona z tą samą koleżanką i na tym samym wyjeździe. Jest to też trochę zmodernizowany "Listonosz".

Czy warto biegać za kobietami?

142 060  
893   11  
Co zrobisz widząc w oddali spacerującą samotnie szczupłą brunetkę? Myślisz sobie - podbiegnę, zagadam?

Kliknij i zobacz więcej!

Pamiętaj, że nie zawsze warto biegać za kobietami bo można trafić na coś takiego:

Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!

 
893
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Najgłupsza zabawa z dzieciństwa XVII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Poranek kobiety i mężczyzny
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas VIII - edycja facebookowa
Przejdź do artykułu Co o ludziach mówią ich tatuaże?
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Życiowe wykresy III
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Udowodnione pokrewieństwo
Przejdź do artykułu Jak wygląda Happy Meal po 137 dniach?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą