Kolejne gadki pomiędzy tymi wrednymi chłopami i niewinnymi kobieciątkami (zawsze pokrzywdzonymi). I dziś w odcinku jedna fajna myśl (ta przy kawałku o wrzucaniu na Joe Monster). Zawsze niechaj tak będzie w każdym związku...Ostatnio z Mężczyzną Moim Ukochanym usprawniamy nieco mieszkanie. Montujemy wykładziny, firanki, generalnie - upiększamy. No i w trakcie wyniknął spór o zasłony, których to MMU absolutnie zakupić nie chciał. Kombinuję więc jak mogę, żeby gnoja przekonać, a ten tylko nie nie nie. Wreszcie zrezygnowana pytam:
J: No ale czemu ty tak naprawdę nie chcesz tych zasłon?!
Na co on z uroczym uśmiechem, patrząc prosto na mnie:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą