Szukaj Pokaż menu

A ty czego chcesz od Mikołaja?

121 213  
974   18  
Ludzie proszą Mikołaja o różne rzeczy i to jest normalne.

Kliknij i zobacz więcej!

Ale źle się dzieje kiedy ludzie wyrażając swoje prośby starają się przy okazji kogoś publicznie obrazić...

Sprawdź czy masz troskliwych sąsiadów

94 754  
870   21  
Święta to taki okres kiedy sąsiedzi zbliżają się do siebie, nawet jeśli na co dzień nie zawsze mówią sobie "dzień dobry".

Kliknij i zobacz więcej!

Chociaż niekiedy potrzebne jest coś innego niż świateczny klimat żeby jakiś sąsiad wykazał się troską o ciebie...

Między nami a kobietami CXVI

74 980  
366   10  
Kliknij i zobacz więcej!Co zrobić, gdy zabraknie "środków ochrony"? Co się robi z miłości? Dlaczego lepiej mówić wątrobianka? Jak natychmiast ostudzić napalona kobietę? O tym dziś!

Siedzę że ja sobie z Moją Drugą Połową w konfiguracji następującej: Ona na moich kolanach, a ja zaś na krześle. Przytulamy się, "lekko" udem gniecie mnie w co-nieco, i nagle spogląda mi w oczy mówiąc:
- Bym Cię pochłonęła, tak całą sobą!
Nagle z przerażeniem w oczach prawie mi wykrzykuje w twarz:
- Mamy tylko jedną gumkę!
- No to skoczę i kupię...
- Ale jedna nam wystarczy... chyba...
- Chyba nie...
I w tym momencie z jakże odkrywczą miną mówi:
- To wytrzepiemy ją i założysz jeszcze raz!
- Tak, może jeszcze wywrócę na lewą stronę...

by Ssmr.quarc @

* * * * *

Żywe, bo wczorajsze. Jedliśmy sobie pizzę u Kociaka. Ona swoją polewała sosem czosnkowym. Jam żaden wielki jego przyjaciel, więc pałaszowałem tak jak dostawca przywiózł - bez dodatków. Po skończonej konsumpcji zalegliśmy leniwie, bo i dzień był męczący. Leżymy ... leżymy, coś tam się miziamy i nagle Kociak:
-Ale nie będziemy się całować, bo jadłam czosnek. Mogę się za to wypiąć...

Od wczoraj kocham czosnek.

by Beckett

* * * * *

Leżymy wieczorem:
Ja: Tylko mi nie cmokaj do ucha bo nie lubię..
On: A Ty mi cmokasz
Ja: Bo ja to robię z miłości
On: Ja też, tylko że z miłości Twojej do mnie

by Natka @

* * * * *

Ja i żonka, wieczór, łóżko, wiadomo.
[J] - Pobzykamy się?
[Ż] - A gra wstępna?
[J] - Wygrałaś walkowerem.

Uśmiechnęła się i uznała wynik.

by Boskiwojciech

* * * * *

Ja i Mój Mężczyzna siedzieliśmy sobie na ławce. Jako że głodna byłam, to jadłam rogala z pasztetem. Mój Skarb:
- O, wątrobianka.
Odpowiadam:
- Pasztet. Gdyż po prostu wolę tę nazwę. I co słyszę?
- Sama jesteś pasztet.
Dopiero po chwili zrozumiał swój błąd.

by Wasylowa90 @

* * * * *

Leżymy sobie na łóżku wtuleni w siebie, milutka atmosfera, aż w końcu Moja Perełka [MP] rzecze:

[MP]: Puk puk!
[Ja]: Kto tam?
[MP]: Święty Mikołaj, hahahaha! Jesteś pedałem!

by Kamix666 @

* * * * *

Pewnego razu w niedziele szłam razem z Mężczyzną Mojego Życia (MMŻ) jak Bóg przykazał do kościoła. I jako, że ja szłam w bucikach na obcasie to wzięłam MMŻ pod rękę, co by nie upaść. W pewnym momencie MMŻ zaczął się kręcić i akurat uderzył mnie łokciem w moje małe cycuszki. I moja standardowa odpowiedź na coś takiego:
Ja: Weź uważaj bo będę mieć raka piersi.
MMŻ: A Ty masz w ogóle cycki?
Tutaj z mojej strony pojawił się foch z racji tego, że byliśmy już przy wejściu do kościoła i nic innego nie mogłam zrobić, a ze strony MMŻ padły takie słowa.
MMŻ: No dobra sprawdzę później czy coś tam masz.
Głupkowaty uśmiech MMŻ, a mi ręce opadły.

by Dropsica

* * * * *

Już wyczekuje na Misiaka, aż wróci z pracy, żebyśmy trochę pogrzeszyli. Wrócił, położył się do łóżka, to ja do niego przytulam się, żeby "podgrzać atmosferę". Coś widzę, że oczka mu się kleją, to zaczepiam go słodko:
[ja] - Kochanie.. spędźmy trochę czasu ze sobą, no.. Powiedz coś miłego..
[Misiak] - Dzisiaj w pracy tak dłubałem w nosie to mi krew poszła.
Atmosfera przysnęła jak bańka mydlana, a Misiak oddał się w objęcia Morfeusza..

by Screaming @

* * * * *

Scena rozgrywa się w nocy, między mną a moim Kochaniem (MK). Sytuacja romantyczna, ja ćwiczę "język francuski" i nagle między jednym a drugim "jak mi dobrze" słyszę od MK:
- Kochanie ciągniesz jak Electrolux. Nie ma to jak romantyczne wyznania.

by Monica_em

* * * * *

Ja, moje Kochanie i jej siostra, która przyjechała nas odwiedzić siedzieliśmy któregoś wieczorku przy winku. Przyjemna atmosfera, lajtowe tematy itp.
Jakoś tak doszło do tematów pierwszych miłości za czasów podstawówki itp. No i moje Kochanie opowiada jak jeden śpiewał pod jej oknem, wyznawał miłość i takie tam. Po chwili moje Kochanie do mnie z dumą:

K: Widzisz? nie jesteś pierwszy, który się o mnie starał.
J: No, no widzę, ale on miał więcej szczęścia.
K: Nie rozumiem.
J: Mi się udało.

Do rana była obrażona Aczkolwiek ja z jej siostrą, przez chwilę miałem niezły ubaw. Bo to jakoś tak spontanicznie wyszło.

by Lordgargu

Mówisz, że dziś słaby numer? To przestań mówić i zrób coś, by był lepszy. Seria Między nami a kobietami może istnieć cały czas. Dzięki Tobie. Masz jakąś zabawną historyjkę, wpadkę lub lapsus, który zdarzył się w Twoim związku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W jako temat wpisz MNAK!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!
366
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Sprawdź czy masz troskliwych sąsiadów
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Krótki Kurs Spławiania Frajerów
Przejdź do artykułu Polska oczami Rosjanina
Przejdź do artykułu Kto z kim jest w związku?
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Prezent dla zawodowego internauty - dziewczyna
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Świat do góry nogami
Przejdź do artykułu Między nami a kobietami CXV

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą