Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 4709 osób, w tym 413 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Eloeloolesrole
Miałam kiedyś psa - wspaniałe, kochane stworzenie. Pewnego wieczoru pies poczuł się źle - gorączka, wymioty, dreszcze... No to szybciutko do psiej przychodni. Tam okazało się, że "nasz" Weterynarz jest na wakacjach, ale były jego dwie asystentki. Dziewczyny zrobiły badania, najpierw podstawowe (które niewiele wykazały), potem coraz bardziej specjalistyczne. W końcu wstępna diagnoza - przewężenie jelita grubego (ma to jakąś bardziej fachową nazwę, ale już teraz jej nie pamiętam). Rokowania kiepskie, bez operacji ani rusz. No to szybko psa na stół (chyba już północ wtedy była).
Mimo że prawdziwą wiarę powinniśmy pielęgnować wewnątrz nas samych, to jako ludzie mamy zadziwiającą słabość do czczenia symboli i przedmiotów tłumacząc sobie, że zawierają one w sobie jakiś boski pierwiastek. Dlatego właśnie bijemy pokłony papieskim pomnikom czy w imię poszanowania krzyża jezusowego tłuczemy się z niewiernymi pod Pałacem Prezydenckim.
To jednak nic w porównaniu z czcią, którą oddaje się dziwacznym religijnym relikwiom.
Chcesz przynosić korzyść społeczeństwu?
Chcesz, żeby dziewczyny wybiegały ci na spotkanie?
Chcesz, żeby czekano na ciebie bez względu na czas i pogodę?
CIĘŻKI LOS PALACZA
Odkąd w życie weszły te restrykcyjne obostrzenia dotyczące palenia w miejscach publicznych, od których zatwardziałym przeciwnikom jarania liści z nikotyną robi się mokro w majtkach, okres zimowy stał się prawdziwą gehenną dla miłośników relaksującego dawania sobie w płuco. Do niedawna, ostatnim bastionem tytoniowej wolności była kotłownia, ale w efekcie zawirowań personalnych na samej górze zmieniło się szefostwo, więc nadszedł ten sądny dzień i pognano nas i stamtąd niczym bydło rózgą, wprost w epicentrum szalejącego, zimowego żywiołu. Razem z kumplem, uniesieni honorem, podjęliśmy męską decyzję - rzucamy. Jak wiadomo, nałóg rodzi nałóg, heroiniści wspomagają się metadonem, a my, w ramach substytutu zaczęliśmy niuchać tabakę, codziennie jakiś jej odmienny amalgamat smakowy. Po kilku dniach, głód zniknął bez śladu, ale jakoś polubiłem to wciąganie, więc wykoncypowałem, że przerzucę się na tabakę
Żona suszyła głowę Iwanowowi, że jest nieczułym palantem i próżniakiem, dlatego, że ona cały dzień spędza z dzieckiem w domu i się zmęczyła, a on obija się w pracy. Iwanow zaproponował, że może się zamienić - niech ona idzie do roboty, a on zajmie się dzieckiem. W odpowiedzi żona stwierdziła, że Iwanow jest padalec i kretyn, który marzy o zabawie z dzieckiem w domu i uchyla się od męskiej powinności utrzymania rodziny.
by Peppone
* * * * *
Zapytano Bronisława Marię Komorowskiego jaka jest jego ulubiona kolęda.
Udało się? Nie rezygnuj tak szybko...
Nie ma go? Ależ oczywiście, że jest:
Z archiwów JM |
|